Oto zaległy, nie pokazywany jeszcze, a uszyty tuż przed Wielkanocą żakiecik dla małej Mi. Wystarczyło mi na niego pół metra niebieskiej tkaniny boucle i resztka flaneli w kolorze różowym. Wykrój odrysowany od innego ciucha. Niestety, poczułam się chyba w tym zbyt pewnie i beztrosko, dzięki czemu ma ciut za wąskie rękawy. Da się go założyć raczej na krótki rękawek. Dziś bez modelki :)