Nadejście chłodnych dni wzmogło u mnie potrzebę uzupełnienia garderoby małej Mi w cieplejsze ubranka. Choć ze smutkiem pochowałam do szafy batystowe tuniczki i kilometry bawełnianego kolorowego płócienka, to z przyjemnością pierwsze kroki skierowałam do mojej szafy ze "skarbami" zachomikowanymi na potem w celu poszukania czegoś grubszego....
W rączki wpadł mi zakupiony okazyjnie, nadgabarytowy sweterek z Tesco. Szybko skroiłam go według ulubionego raglanowego wykroju, zszyłam i mamy - ulubioną sukienkę, a może długi sweterek? Idealny na wiejskie wojaże, pasujący do białego barana i gumiaków. Ale ja lubię takie ekspresowe kreacje!!
Pozdrawiam Leosia
Nadgabarytowy sweter ;) Super sukieneczka, uwielbiam raglan :)
OdpowiedzUsuńDziękuję ;) Też lubię bardzo raglan :)
OdpowiedzUsuń