czwartek, 25 sierpnia 2016

Sukienka na ostatki lata

Sukienkę uszyłam z jerseyu wiskozowego zakupionego w czerwcu w sklepie Natan Supertkaniny.
Zużyłam 1 metr materiału, a za wykrój posłużyła mi bluzeczka ;)
Przy szyciu nie namęczyłam się wiele. Udało mi się ją skończyć w jedno popołudnie. Konieczne było wszycie gumki, co sprawiło mi najwięcej kłopotu, ale dzięki temu, sukienka jest lepiej dopasowana do figury. Talię podkreśliłam delikatnym paseczkiem, który powstał ze splecionych ze sobą trzech kawałków różowej dzianiny.
Oryginalnie pas kolorowych kwiatów znajdował się wzdłuż jednej strony dzianiny. Stwierdziłam jednak, że lepiej będzie się prezentował zdobiąc dół sukienki. Jak się domyślacie, obrócenie dzianiny o 90 stopni spowodowało, że materiał stał się elastyczny nie w tą stronę co należy (powinien po szerokości) ;) Na szczęście, nie jest mocno ciągliwy, dzięki czemu zupełnie tego nie odczuwam. Jak się układa możecie zobaczyć na poniższych zdjęciach.











Pozdrawiam Leosia

4 komentarze:

  1. Bardzo fajna sukienka na letni czas. Wygląda na niewykle przyjazną ciału i wygodną.

    OdpowiedzUsuń
  2. Śliczna, na przyszły wiosenno letni sezon będzie jak znalazł:)Też kilka razy musiałam obrócić materiał o 90 stopni ze względu na wzór znajdujący się pionowo i to tylko po 1 stronie, choć jak na razie tylko z tkaninami tak robiłam i na szczęście wszystko dobrze się układało.

    OdpowiedzUsuń