Zrobiłam go z myślą o nabytej na wyprzedażach zielonej kurtce khaki, włóczkę kupiłam jakiś czas temu na: e-dziewiarka.pl, ale wcześniej nie znalazłam dla niej zastosowania. Ta włóczka to Angora Gold Pullu Alize plus dodatkowo nitka akrylowa z odzysku.
Oto moja wersja:
Pozdrawiam Leosia
Po pierwsze, drugie i trzecie - to jest prześliczne... Fantastyczna jest ta włóczka z cekinami. I już kiedyś się na nią napaliłam, ale u siebie nie mam gdzie takiej kupić [dwa sklepy z włóczkami na krzyż:P] i jakoś przepadło, a wolałam pomacać przed kupnem. Z macania chyba zrezygnuję, bo normalnie zachęciłaś mnie kobieto:) Komin na bank będzie używany spokojnie do marca, a może i do kwietnia [w ubiegłym roku zrobiłam swojej córce zdjęcie jak ciągnęłam ją na sankach do przedszkola 8 kwietnia:P].
OdpowiedzUsuńPo pierwsze, drugie i trzecie - dziękuję :)
UsuńU mnie jest jeden sklep z włóczkami, i w odpowiedzi na wszystkie moje pytania pani proponuje mi polskiego akrylowego Kotka, ewentualnie Kocurka, które skrzypią w czasie prania niemiłosiernie ;)
Zdałam się na swoją intuicję i kupiłam tą włóczkę - mimo dodatku akrylu jest miękka (pewnie dzięki angorze).
Komin chętnie poużywam, ale mimo wszystko nie chciałabym do kwietnia ;) Wtedy jest już pora na pory w kwiatki, które się właśnie szyją ;P
Wow, wow, wow, ja też tak chcę umieć! Niestety mam dwie lewe ręce.
OdpowiedzUsuńPozdrawiam
Dziękuję :) Ja niestety jestem kiepska z gotowania :)
Usuń