poniedziałek, 22 lipca 2013

Malinowa sukienka

Ta sukienka powstała z chęci zagospodarowania starej spódniczki, której już nie nosiłam, a nie chciałam jej wyrzucać.

Przerobiłam ją więc w najprostszy znany mi sposób:
  • oznaczyłam sobie długość sukienki mierząc od dołu, było to ok. 44  cm,
  • uciełam ok. 15 cm tkaniny od góry, zostawiając spory zapas na podłożenie,
  • oznaczyłam tunele na gumki, a z pozostałości tkaniny uszyłam troczki,
  • oto efekt końcowy:


    Pozdrawiam Leosia



3 komentarze:

  1. Prześliczna sukienka:) Córka jak widać zachwycona:)

    OdpowiedzUsuń
  2. Urocza sukieneczka:] Ja też nie mam serca wyrzucać odzieży więc albo przerabiam, albo tnę na kawałki do patchworku.

    OdpowiedzUsuń
  3. Dziękuję za miłe słowa. Córeczka oczywiście zachwycona, bo uwielbia sukienki. Co do nie używanych ciuchów, każdy oglądam z uwagą nim wyrzucę (stety lub niestety). Takie do patchworków tez mam, ale jeszcze żadnego nie uszyłam ;)

    Pozdrawiam

    OdpowiedzUsuń