niedziela, 31 sierpnia 2014

Kufajka

Witajcie!!

Pochłonięta nadciągającą jesienią i nieuchronnym sezonem przedszkolnym znalazłam chwilkę by zagosopodarować zalegające od dawna różowo-czerwone płótno w białe tulipanki. Znalazłam mu do pary różową flanelkę i dodałam między nie wkład ocieplający. Całość przepikowałam jak potrafiłam (czyli czasem nierówno ;) ) i oblamowałam tkaniną wierzchnią.

Wyszła całkiem urocza kamizelka, która troszkę przypomina waciak w wersji lux ;) Całość wyszła delikatnie sztywna, ale sztywne było płótno, wiec pewnie to jego "wina". W przygotowaniu wersja ze starej poszewki w turkusach :)









Pozdrawiam Leosia

14 komentarzy:

  1. Urocza kamizelka :) fajnie będzie chronić plecki w chłodniejsze dni :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. Lubimy bardzo kamizelki, co sezon jakąś szyję dla małej :)

      Usuń
  2. Podoba mi się ten waciak - słodziak :-)

    OdpowiedzUsuń
  3. Uwielbiam takie ciuchy!!! Jak tylko robi się chłodniej to dogrzewam grzbiet i nic mnie nie rusza, zanim zacznie się sezon grzewczy :D

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No właśnie.... Dlaczego ja nie mam dla siebie takiego podgrzewacza hmmm

      Usuń
  4. Kufajka! znam to słowo z dzieciństwa i dawwwnooo go nie słyszałam :)
    pięknie Ci wyszła :)

    OdpowiedzUsuń
    Odpowiedzi
    1. No własnie mi też ;) Mam do niego jakiś sentyment :)

      Usuń
  5. Wow! Podziwiam za cierpliwość ja pikowanie omijam z daleka :-) Piękna kufajka :-)

    OdpowiedzUsuń
  6. Pikowanie to przypłaciłam niezłym bólem głowy ;) I musiałam robotę odłożyć na parę dni :P

    OdpowiedzUsuń
  7. cudna kamizelka a i modelka pełna uroku :)

    OdpowiedzUsuń