Czas przelatuje mi przez palce, wydawało mi się że niedawno umieszczałam tu wpis, ale data wskazuje, że to nie prawda ;)
Ale koniec lania wody....
Ostatnio uszyłam małej Mi taką oto piżamkę z pstrokatego, wesolutkiego jerseyu zakupionego na Allegro. Całość wykończyłam szarym ściągaczem. Wykrój odrysowałam od innej piżamki dodając spory zapas "na przyszłość". Całość uszyta na zwykłej stębnówce, ale tyle już szyję dzianin, że może czas się zaopatrzyć w overlock.
Patrzcie i podziwiajcie ;)
Pozdrawiam Leosia
Suuuper!!! Byłam u ciebie ze dwa dni temu, choć i ja rzadko ostatnio bloguję :P
OdpowiedzUsuńO dzięki za taką wiadomość! Może jutro znów coś uszyję i popstrykam zdjęcia :) Tera mam motywację ;)
UsuńOczywiście , że zaglądamy i czekamy na nowości ;-) Piżamka bardzo fajna. Wczoraj wieczorem też pomyślałam o piżamce dla syna bo jakoś dziwnie krótkie ostatnio wszystko się zrobiło...
OdpowiedzUsuńJak miło czyta się takie wiadomości. Dziękuję!
UsuńJak za krótkie, to trzeba coś na to zaradzić koniecznie ;)