Na tę okazję Mi skłonna była mi trochę popozować w nowym ciuchu, w którym zresztą powędrowała do przedszkola :) Wróci zapewne umorusana cukierkami, które zabrała dla dzieci w koszyczku :)
Bluzeczka uszyta jest z cieniutkiej, bardzo rozciągliwej dzianiny dresowej w kolorze ecru, wykończona bawełnianą, zieloną lamówką. Kupiłam ją w sklepie Natan Supertkaniny. Krój jak zwykle z głowy - kimono plus marszczona baskinka. Oczywiście wyszła trochę duża, co widać przy dekolcie. Zapięcie na haftkę ukryłam pod kokardką.
"Mamo ta sukienka jest za krótka! Ale trochę się kręci!" ;)
Pozdrawiam Leosia
Cudowności dla Mi z okazji urodzin! Tuniczka śliczna :-) Muszę się przyznać, że ja zawsze szyję dla mojej Luny rzeczy za duże, tak żeby je ponosiła ze dwa lata przynajmniej... ;-)
OdpowiedzUsuńDziękujemy :)
UsuńNie ma tego złego... Gorzej jak się uszyje za małe. Nagminnie popełniam bluzki dla małej, których nie mogę przełożyć jej przez głowę. Oczywiście nie chce mi się ich już potem poprawiać....
Bardzo ładna ta sukienka ;))
OdpowiedzUsuńOd jakiegoś czasu przymierzam się do takiej bluzki swojemu małemu człowiekowi, Misiak ślicznie wygląda:))
Dzięki ;)
UsuńBardzo mi dziewczyńska wyszła ta bluzka. Już zamówiłam kolejne kilometry dzianiny, bo w głowie tysiąc pomysłów. Szkoda że nie mam overlocka. Ale jakoś sobie radzę:)
Piękna bluzeczka i śliczna jubilatka :)
OdpowiedzUsuńDzięki Moniko :)
UsuńBardzo fajny pomysł na połączenie kimona z baskinką :)
OdpowiedzUsuńOsobiście lubię za duże ubrania dla dzieci i dla mnie bluzeczka dla Mi jest idealna :)
Dziękuję :) Coraz bardziej się do niej przekonuję :)
Usuń