Bluzkę tę nazwałam pieszczotliwie babciną, ze względu na jej zaokrąglony kołnierzyk, a właściwie jego atrapę. Myślę, że nie powstydziła by się jej rasowa hippiska ze względu na poszerzone, marszczone rękawy ;).
Uszyłam ją z szarej dzianiny w białe kropki, a kołnierzyk z resztki białego punto.
Ponieważ jak wiecie nie cierpię "marnacji" to wykorzystałam szablon Batikowej Tuniki jeszcze przynajmniej raz, nim trafi do kosza :) To Burda 9/2011 model 109.
Dzianinka jak ostatnio od Klaudii.
Pozdrawiam Leosia