Trochę miałam przerwy na blogu, z powodu różnych perturbacji życiowych, ale daję Wam znak, że żyję ;) Jak mnie nie było, intensywnie koralikowałam. Pod spodem kilka moich wytworów:
Zaraziłam się tym od thinkingGRAPHIC i jestem zadowolona z tej nowej umiejętności.
Normalnie jakbyś miała w domu taśmę produkcyjną ;) Bardzo ładne! :)))
OdpowiedzUsuńNo jakbym miała ;) Dzięki :)
UsuńAle cuda potworzyłaś :) Podziwiam Twoje koralikowe dzieła i ilość czasu, który musiałaś nad nimi spędzić :)
OdpowiedzUsuńJakiś mam niefart z maszyną ostatnio, ale rączki nadal niespokojne ;)
Usuńświetne! sama zastanawiam się czy nie spróbować... :-)
OdpowiedzUsuńPróbuj polecam :)
Usuń